piątek, 7 lutego 2014

PKP - sorry, taki mamy klimat!

Nie wiem jak mają inni, ale ja lubię podróżować - bynajmniej nie w sposób turystyczny. Uwielbiam podróże docelowe, czyli takie z punktu A do punktu B no… czasami z A do B z przesiadką w C i D. Czy ktoś już wyczuwa tabor obrazy pędzący w stronę państwowej spółki oferującej niezapomniane wrażenia? Otóż nie! Przyszedł czas by ktoś stanął po stronie PKP i potraktował ją czule. Nakazane jest nam dbać o słabszych i pomagać upadającym (spółkom). Mam pomysł na nową twarz PKP. Otóż od dziś skrót ten oznaczać będzie Polskie Komediowe Przewozy. Montujemy kamery w wagonach i na dworcach, a następnie robimy wielkie Kolejowe Trudne Sprawy. W tydzień mamy hit antenowy i rekordową oglądalność, a pieniądze z reklam  przeznaczamy na ulepszanie scenografii, czyli tak naprawdę na modernizację spółki. Co do samego PKP to bliska mi osoba stwierdziła kiedyś, że z podróżowanie polskim pociągiem, jest jak z jedzeniem sernika… niby smaczny, niby ładny, ale zawsze znajdziesz w nim rodzynki.


A co z serialem ktoś zapyta? Ano… może i pomysł jest genialny jednak nie bądźmy zdziwieni, jeśli zasiadając przed telewizorami o 19:00 zobaczymy komunikat: serial opóźniony o 120 minut - przepraszamy. Więc dla tych co czekali na serial i dla tych, którym przyjdzie czekać na pociąg zostawiam trafne słowa ministry: sorry, taki mamy klimat.


poniedziałek, 3 lutego 2014

Śmiertelne niebezpieczeństwo w Twojej kuchni!




Polacy jedzą je każdego dnia. Są śmiertelnie groźne dla zdrowia

Taki tytuł ukazał się moim oczom, gdy spontanicznie odwiedziłem jeden z polskich portali internetowych. Pomyślałem, że mowa o kebabach  z biednych psiaków, albo o szynkach z zawartością koniny w podobnych proporcjach, jak mięsa w parówkach. Otóż nie… obrazek na stronie wyjaśnił wszystko… Jedzą je dzieci, gdy wrócą ze szkoły, ojciec po ciężkim dniu pracy razem ze swoją żoną, z którą rozmawia przy obiedzie. O jakim daniu mowa? Po całym dniu pełnym obowiązków wracałem do domu smutny, jednak nie wtedy, gdy mama mówiła dzień wcześniej, że na obiad będą KOTLETY SCHABOWE! Kotlet to symbol, który poniósłby armię do zwycięstwa, Ukrainę do niezależności od Rosji, a nam Polskom pozwoliłby przekonać Korwina do lewaków.  Czy widzicie te smutne buzie dzieci, którym odbiera się kotlet od ust, gdyż od teraz jest on szkodliwy? Biednego psa, który nie został kebabem, ale i nie dostał resztki schabowego ze stołu i wreszcie studenta, który raz na miesiąc je prawdziwe mięso, a teraz zrobić tego nie może? Skandal na skalę co najmniej krajową. Jaki wpływ ma schabowy na zdrowie? Śpieszę wyjaśnić… Pisano coś o szkodliwym tłuszczu, ale ja myślę, że kotlety mogą pracować w zorganizowanych grupach atakujących ludzi w niedzielne obiady. Wstaje ci taki z talerza i krzyczy: Dawaj nerkę śmieciu! Nasze zdrowie jest zagrożone, a sposób walki z tym procederem jest tylko jeden: Narodzie jedzmy kotlety zanim one zjedzą nas!